REKLAMA

11 lutego 2009

Franciszek Józef


Franciszek Józef I (1830 – 1916) Cesarz Austrii w latach 1848-1916, a od 1867r. także król Węgier. Syn arcyksięcia Franciszka Karola oraz Zofii Wittelsbach, córki króla Bawarii, Maksymiliana II. Po wybuchu rewolucji w Wiedniu w 1848r., ucieczce dworu cesarskiego do Czech i abdykacji Ferdynanda I, osiemnastoletni arcyksiążę ogłoszony został w Ołomuńcu cesarzem Austrii (2.XII.1848r.).Przez wiele lat pozostawał pod dominacją surowej matki, arcyksiężnej Zofii. Nauczyła go poczucia obowiązku, podporządkowując jego osobowość potrzebom autokratycznej dynastii. Jego rodzina nie była w stanie wytrzymać narzuconych rygorów: żona (od 1854r.), cesarzowa Elżbieta (1837-1898), spędzała wiele miesięcy w roku za granicą, by uniknąć reżimu habsburskiego dworu. W czasie jednej z podróży została zasztyletowana (w Genewie 10.IX.1898r.) przez włoskiego anarchistę. Syn Elżbiety i Franciszka, Rudolf, popełnił samobójstwo w zameczku myśliwskim Mayerling (1889r.). Początek panowania Franciszka Józefa to próba wprowadzenia rządów centralistycznych i absolutystycznych. Nie był to okres szczęśliwy, powstanie na Węgrzech, przegrane wojny we Włoszech i z Prusami, podkopały prestiż monarchii. Zmiana stylu kierowania państwem nastąpiła po 1867r., kiedy to po ugodzie z Węgrami powstała dualistyczna monarchia Austro-Węgry. Sam cesarz stał się stopniowo osobą lubianą i symbolem monarchii. W 1879r. zaaprobował zawarcie sojuszu austriacko-niemieckiego, który stanowił podstawę polityki zagranicznej, aż do końca jego panowania. Niechętnie uznał konieczność „ukarania” Serbów za zamordowanie w 1914r. Franciszka Ferdynanda. Nie mógł przewidzieć, że wywołanie lokalnego konfliktu doprowadzi w ciągu dwóch lat po jego śmierci do klęski Austro-Węgier i upadku dynastii Habsburgów. Zmarł w zamku Schoenbrunn 21.XI.1916r. Rządził przez 68 lat bez jedenastu dni, najdłużej ze wszystkich monarchów. Syn jego bratanka, Karol, przejął po nim sukcesję zaledwie na dwa lata.
Jest to postać niezwykle ciekawa ze względu na jej długowieczne panowanie. Ten długi okres rządzenia Austrią później Austro-Węgrami był procesem w wyniku, którego człowiek urodzony w pierwszej połowie XIX wieku musiał stale adaptować się do nowych coraz szybszych czasów. Kiedy wstępował na tron miał 18 lat. To, że w takim wieku wstąpił na tron miało fundamentalne znaczenie. Jego edukacja w istocie zakończyła się właśnie w tym momencie, dalszy okres jego życia to właściwe rutyna władzy. Nie miał zwyczajnie czasu na to by się rozwijać intelektualnie, ponieważ był przygnieciony obowiązkami płynącymi nie tylko z tego, że był cesarzem, ale również z tego tytuły, że wraz z wiekiem stawał się głową całej licznej rodziny panującej. Był podatny na wpływ swoich doradców, którzy często kierowali jego stylem rządzenia. Nie rozumiał procesów zachodzących w społeczeństwie, ponieważ kształcony był w duchu absolutystycznym. Później z konieczności będzie musiał sam sobie własną władze okrajać by utrzymać imperium. Nie zdawał sobie też do końca sprawy z tego, że nie ma pod władzą ludów mu poddanych, ale już narody, które coraz bardziej chciały samostanowić o własnym losie. Musiał się wyrzec najpierw absolutyzmu później centralizmu aż przeszedł do dualizmu i parlamentaryzmu. Co ciekawe owe zmiany ustrojowe nie zostały wywołane bezpośrednio rewolucją, przewrotem czy równie radykalnym krokiem zmieniającym jedną władze na inną. Zostały natomiast wprowadzane na drodze ewolucyjnych reform będących konsekwencją sytuacji polityczno-społecznej. Sam Cesarz przeszedł drogę z poziomu władcy absolutnego do modelu władcy konstytucyjnego. Droga ta była pełna wyrzeczeń, kompromisów wypływających z konieczności dostosowywania się do nowych czasów.
W polityce zagranicznej również nie było dobrze. Władca ten miał wyjątkowego pecha w tej dziedzinie. Przegrał rywalizację z Włochami i Prusami, zniechęcił sobie Rosję do tego stopnia, że stanęła ona we wrogim obozie. Na dodatek tego jego żoną została zamordowana a jego syn, następca tronu zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Zmieniały się pokolenia a cesarz nadal był ten sam. Owa długowieczność i niepowodzenia zrodziły w jego poddanych troskę o swojego władcę. Obywatele państwa zaczęli go postrzegać jako smutnego nieszczęśliwego człowieka. Wtedy też narodziła się legenda utożsamiająca Cesarza z poczciwym dziadkiem.
Franciszek Józef wraz z wiekiem tracił władzę na rzecz swoich urzędników i młodszych członków rodziny. Niektórzy właściwie czekali na jego śmierć, bo właściwie ile lat można rządzić. Franciszka Ferdynanda nie darzył sympatią, dlatego jego śmierć nie zrobiła na nim większego wrażenia.
Miał tez w sobie pewien fatalizm i chyba zdawał sobie sprawę, że monarchia długo już nie pociągnie. Odsuwany stopniowo od władzy podupadał na zdrowiu aż zmarł cicho na sowim polowym łóżku.

Brak komentarzy: